Życie studenckie nie jest tanie, o czym przekonują się tysiące studiujących młodych ludzi każdego roku. Koszty utrzymania, w tym akademik lub stancja, wyżywienie, książki, dojazdy, i tak dalej, mocno nadwyrężają budżet zarówno studenta, ale i bardzo często jego rodziny, a dokładniej rodziców. Ponieważ życie pisze różne scenariusze, nie zawsze można liczyć na pomoc rodziców, a rozpoczynając naukę w obcym mieście, mogą wystąpić trudności z podjęciem zatrudnienia, zwłaszcza, gdy nie zna się miasta.

W rankingu „Perspektyw” na najlepszą uczelnię medyczną 2015 roku zajęła drugie miejsce. Jest najstarszą uczelnią medyczną w Polsce. To największa polska publiczna uczelnia medyczna, która prowadzi kształcenie na aż czternastu kierunkach i jednej specjalności, a także oferuje studia podyplomowe, studia doktoranckie i kursy dokształcające i specjalizujące, czyli kształcenie ustawiczne. To Warszawski Uniwersytet Medyczny.
W swych murach kształci prawie dziewięć tysięcy studentów, z czego ponad sześćset osób to obcokrajowcy. Kadra dydaktyczno-naukowa to stu pięćdziesięciu profesorów tytularnych, a ogólnie to blisko 1,5 tysiąca pracowników.

Choć kierunek Wielka Brytania wciąż jest modny i niezwykle popularny, to coraz częściej młodzi ludzie rozpatrują podróż na wyspy pod kątem zdobycie nie tylko pieniędzy, ale i wiedzy. Studia w Wielkiej Brytanii cieszą się coraz większą popularnością wśród młodzieży. Studiowanie za granicą jest rozpatrywane jako lepszy start na przyszłość, lepsza edukacja, lepsze warunki socjalne i możliwość podjęcia ciekawszej, lepiej płatnej pracy. Część przyszłych studentów wiąże swoje późniejsze życie zawodowe i prywatne właśnie z ziemią angielską, a nie z Polską. I to powinno smucić.

Kiedy już w indeksie stanie ostatnia ocena z egzaminu lub zaliczenia w ramach letniej sesji egzaminacyjnej, studenci z wypisanym szczęściem na twarzach zaczynają wakacje. Dla tych, którzy nie mieli problemu z egzaminami i zdali wszystkie, wakacje potrwają nawet trzy miesiące. Dla tych, co nie mieli tyle szczęścia, wrzesień będzie kolejnym miesiącem nauki i walki o pozytywne zaliczenie semestru.
Wracając jednak do tych, którzy uporali się z egzaminami i mają wymarzone, beztroskie wakacje. Wielu studentów w tym okresie szuka dorywczej, sezonowej pracy.

Pomimo, że studiowanie w Polsce na uczelniach państwowych jest teoretycznie bezpłatne, to koszty utrzymania się studenta oraz koszty związane z mieszkaniem, akademikiem, wyżywieniem czy zakupem książek, zmuszają wielu przedstawicieli braci studenckiej do podejmowania dodatkowego zatrudnienia. Sytuacja taka ma oczywiście dobre i złe strony. Do dobrych niewątpliwie zalicza się uzyskanie doświadczenia zawodowego, którym później można pochwalić się w CV lub podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Niewątpliwym minusem jest zabieranie cennego czasu na naukę. Zamiast posiedzieć w bibliotece lub przykuć do kolokwium, studenci biegną do pracy, w której rzadko kiedy można spokojnie się pouczyć. To oczywiście wpływa na wyniki w nauce.