Autobusy i tramwaje
Wkraczamy w dorosłość – zdaliśmy maturę, dostaliśmy się na studia, Bóg raczy wiedzieć po co zmarnowaliśmy pół dnia na nikomu niepotrzebną i piekielnie nudną ceremonię otwarcia roku akademickiego (ang. immatrykulejszyn) i oto jest – legitymacja studencka.
Można by powiedzieć: Ot, taki tam kolejny papierek podnoszący naszą samoocenę i jednocześnie sugerujący, że rozpoczęliśmy nowy rozdział naszego życia. Spróbujmy jednak nieco przybliżyć świeżo upieczonym studentom, gdzie i jak mogą wykorzystać ów wiekopomny dokument, który w dalszej części niniejszego artykułu nazywać będziemy „legitką”.
Z punktu widzenia wszystkich wyższych uczelni, jedynym i nadrzędnym przeznaczeniem tego dokumentu jest poświadczenie statusu studenta. Ważność legitymacji kończy się wraz z zakończeniem semestru, dlatego też powinniśmy zadbać o jej przedłużenie natychmiast po zaliczeniu sesji. Pamiętajmy, że od teraz poruszamy się w kręgach akademickich, dlatego mówiąc „natychmiast” mamy tu na myśli taki okres czasu, po którym wiecznie zapracowana pani z dziekanatu dopije siedemnastą kawę i łaskawie znajdzie chwilę czasu na podbicie naszej legitki. Zejdźmy jednak na ziemię i spróbujmy odpowiedzieć na pytanie: dlaczego przedłużanie ważności naszej legitki jest takie istotne?
Powody są trzy: „zniżki, zniżeczki i zniżunie”! Tak! Posiadanie ważnej legitymacji studenckiej wiąże się z licznymi korzyściami finansowymi. Jeżeli chodzi o transport publiczny, są to zniżki oscylujące w granicach 50% (pociągi, autobusy miejskie i tramwaje).
Warto ponadto podkreślić, że nowe, cyfrowe legitymacje studenckie są ważne nie tylko na terytorium Polski. Zniżki przysługują nam również poza granicami naszego kraju, należy jednak pamiętać, że ich wysokość (procent) zależy od tego, w jakim dokładnie kraju się znajdujemy.
O innych rodzajach zniżek przysługujących posiadaczowi legitymacji studenckiej powiemy jeszcze w innym artykule, a póki co – legitki w dłoń i jazda!